http://www.youtube.com/watch?v=cXOyBaiIdes
Rozdział 14.
Obudził mnie znienacka jakiś szmer.
Otworzyłam oczy i wyostrzyłam słuch. Ktoś próbował otworzyć
drzwi tak, aby nie narobić hałasu. Przyglądałam się, jak powoli
się otwierają, aż w końcu ujrzałam Kola. To był po prostu jakiś
cud. Poczułam w środku niesamowitą ulgę. Kol spojrzał na mnie z
troską. Pospiesznie wstałam, choć przez to poczułam ból w każdej
części mego ciała, i podbiegłam do Kola obejmując go. Poczułam
jak łzy spływają mi po policzkach.
-Przyszedłeś po mnie...-szepnęłam
mu do ucha jak najciszej tylko mogłam.
-Nie płacz...-odparł i wsunął palce
w moje włosy.-Wszystko będzie dobrze, zabieram cię stąd.
Nagle do pomieszczenia wszedł Stefan.
Rozejrzał się i szeroko otworzył oczy ze zdumienia. Podszedł do
Eleny. Chwilę potem we czterech wychodziliśmy po cichu z lochu, a
kiedy znaleźliśmy się na zewnątrz, poraziło mnie światło
księżyca. Zasłoniłam oczy ręką.
Stefan pospiesznie zabrał Elenę i
zniknął z nią po chwili. Kol i ja wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy
do mojego domu.
Gdy w końcu tam zajechaliśmy, Kol
zgasił wóz i spojrzał gdzieś przed siebie.
-Dziękuje Ci... za to..-mruknęłam
oblizując suche usta.-Miło, że nas uratowałeś, ale Klaus i tak
niedługo po nas wróci.
-A myślałem, że jesteś optymistką,
Caroline-odparł i spojrzał na mnie.-Wiem jak to wszystko wygląda,
ale obiecuję ci, że coś wymyślę, tylko musisz mi dać trochę
czasu.
-Czasu? Nie ma już czasu, Kol. On
zniszczy nas wszystkich prędzej czy później.
-Dlaczego tak zakładasz? Dlaczego po
prostu stąd nie wyjedziesz, aby być bezpieczna?
-Mam tu przyjaciół, nie zostawiłabym
ich. Poza tym, moja mama tu także jest. Jej też grozi
niebezpieczeństwo.
Kol odwrócił wzrok i począł
zastanawiać się nad moimi słowami.
-Bałam się, że skrzywdzi mnie, moich
przyjaciół, rodzinę, ale... gdy już to zrobił, nie boję się
go. Może mnie zabić, mam to gdzieś. I tak jestem
martwa-powiedziałam cicho i wyszłam z samochodu.
W domu wypiłam 3 worki z krwią i
poszłam do łazienki wziąć długą, odprężającą kąpiel.
Wymyłam całe ciało, po czym owinęłam je ręcznikiem i
skierowałam się do pokoju. Szybko usnęłam. Padałam z
wycieńczenia.
Spałam bardzo długo, gdy się
obudziłam było już ładnie po 15. Zjadłam śniadanie, ubrałam
się, umalowałam i wyszłam z domu, jakby nigdy nic. Skierowałam
się do Grilla, bo postanowiłam się upić. W środku nie było
wiele osób. Podeszłam do baru i zamówiłam czystą. Kiedy upiłam
łyk, ktoś usiadł obok mnie. Obróciłam głowę i wytrzeszczyłam
oczy.
-Witaj, Caroline-powiedział.
Klaus:
Siedziałem w pracowni od dobrych paru
godzin. Pracowałem nad nowym obrazem, przedstawiającym półnagą
kobietę z różą w ręku. Kiedy miałem wykonać kolejny ruch
pędzlem na płótnie, drzwi od pracowni otworzyły się z impetem i
wbiegł do niej Mark, moja hybryda.
-Panie, wampirzyce uciekły-powiedział
głośno dysząc. Zaśmiałem się lekko z głupoty moich hybryd.
-Czy chociaż raz nie możecie
prawidłowo wykonać mojego rozkazu?!-wrzasnąłem, rzucając pędzlem
i paletą.
-Panie..-zaczął niepewnie-błagam o
wybaczenie..
-Ile razy mam wam wybaczać?! Wynoś
się stąd!-wrzasnąłem znowu.
-Panie.. jest jeszcze coś.. o czym
muszę ci powiedzieć.-mruknął.
-Słucham-rzekłem nie patrząc na
niego.
-On wrócił, Panie..-odrzekł w końcu,
a ja zamarłem. Od razu wiedziałem, że chodzi o tego sukinsyna.
_______________________________________________________________________________
WITAM <3 Więc jest w końcu 14 rozdział, napisany po dłuugiej przerwie. Wybaczcie, że była taka długa przerwa, ale kompletnie nie mam weny : c. Ten rozdział też jest krótki i jakiś taki... nudnawy-.- Ale co zrobić. Napisałam go w sumie na szybko, ale obiecuję, kolejny będzie o wiele ciekawszy :) A tak, miałam wyjaśnić pewną sprawę, gdyż były tam jakieś niejasności. Więc Klaus wyłączył człowieczeństwo, ponieważ bał się, że przez uczucia do Caroline stanie się słaby, miękki. I dlatego teraz taki dla niej jest-odpycha to wszystko co do niej czuje. Zdradzę Wam jeszcze, że Kol zakochał się w Caroline i stale będzie jej pomagal, ale czy ona w nim, tego sama nawet nie wiem ; o : ).
Obiecuję także zaraz zabrać się za czytanie Waszych blogów, ponieważ to też troszeczkę zaniedbałam. : c.
Kolejna sprawa: W komentarzu proszono mnie o moje gg, fejsa, aska i takie tam. Tak więc GG podam:43153634. Z chęcią z Wami popiszę, więc pisać śmiało :). Aska czy fejsa podam z chęcią na priv :)
Jeszcze raz dziękuję za komentarze i za to, że jesteście tacy wspaniali. Kocham Was <3